Glen Grant. Innowatorzy z miasteczka Rothes.
|

Glen Grant. Innowatorzy z miasteczka Rothes.

Choć wydaje się to być nie do końca prawdą whisky z destylarni Glen Grant sprzedaje się dziś jak świeże bułeczki, zaś szczególnym dla niej rynkiem pozostają Włochy. Jedyna, która swą nazwę zaczerpnęła od nazwiska założycieli, w swej długiej już, ponad 180-letniej historii, wprowadzała wiele ciekawych innowacji i dokonywała rewolucyjnych zmian. No i ten krótki „mariaż” z Caperdonich…

Nie do końca legalne początki

Gorzelnia Glen Grant oficjalnie zainaugurowała swą działalność w 1840 roku. Jej dwaj założyciele, bracia John i James Grant działali jednak wcześniej. I oczywiście nielegalnie, bez koniecznej licencji. Podobno działalność ta rozpoczęła się w 1823 roku, wcześniej zaś obaj bracia niezbędnego fachu uczyli się w gorzelni Aberlour.

W miasteczku Rothes…

Zakład Glen Grant umiejscowiono w małym, urokliwym miasteczku Rothes, w hrabstwie Moray, w północno-wschodniej Szkocji. Rothes leży nad rzeką Spey i oddalone jest o zaledwie 10 mil od innego ważnego miasteczka hrabstwa – Elgin. Dodajmy, że blisko Glen Grant leżą zakłady: Glen Spey, Speyburn, Caperdonich (kiedyś, o czym później) i przede wszystkim Glenrothes.

Strategiczne położenie

Strategiczne położenie w pobliżu rzeki Spey, portu nad nią w wiosce Garmouth, innego portu nad Morzem Północnym i rzeką Lossie w mieście Lossiemouth oraz wśród rozległych żyznych pól jęczmienia stanowiło potężny asumpt dla uruchomienia produkcji.  

Słów kilka o samych braciach Grant

Bracia Grant byli barwnymi postaciami. John oficjalnie parał się handlem zbożem, nieoficjalnie zaś – przemytnikiem whisky. James był z kolei człowiekiem wykształconym. Jako radca prawny, z pomocą brata, pracował w latach 1834-1840 w gorzelni Aberlour, który to zakład bracia dzierżawili. Był także świetnym mówcą i politykiem. Brał udział w ostatnim klanowym „rajdzie na Elgin”, posiadał tam znaczne wpływy, a nieco później, wraz z bratem oczywiście, stał się głównym udziałowcem Morayshire Railway Company.

Początki – Morayshire Railway Company

Bracia Grant wniosek o licencję na produkcję whisky złożyli w 1839 roku, w rok później zaś gorzelnia Glen Grant rozpoczęła swą działalność. Bracia byli dalekowzroczni, wiedzieli jak ważny dla przyszłych sukcesów był transport. Dlatego James Grant utworzył Morayshire Railway Company, która obsługiwała trasę: port w Lossiemouth-Elgin (przedłużono ją w 1858 roku do Rothes, za co całkowicie zapłacili obaj bracia).

Lokomotywa…Glen Grant

Budowa kolei łączącej strategiczny port z nie mniej strategicznym miastem pozwoliła na rozwój regionu i powstanie kolejnych gorzelni. Dlatego też, by uhonorować Jamesa Granta jako pomysłodawcy trasy kolejowej, w 1851 roku jedną z lokomotyw nazwano…Glen Grant!

Przełom w 1872 roku – James Grant II, The Major

W 1847 roku na świat przyszedł James Grant „The Major”, bratanek Johna i syn Jamesa Grantów. W 1872 roku odziedziczył on destylarnię Glen Grant. Jego era, trwająca aż do śmierci w 1931 roku, zapisała się złotymi zgłoskami w historii gorzelni. Innowator, człowiek-instytucja, wielki propagator wszelkich nowinek technicznych, zapalony myśliwy, wędkarz, miłośnik kolejnictwa, bawidamek, ekscentryk i „The Major” (przydomek, który wziął się stąd, iż Grant był majorem Ochotniczej Armii Strzelców).

James Grant i jego wybujały życiorys

James Grant mógłby obdarować swym życiorysem co najmniej kilka osób. Wielbiciel kobiet – 3 żony (Robina – miał z nią 7 dzieci, zmarła w 1888 roku, Fanny – guwernantka jego dzieci, z którą wziął głośny rozwód za to, że zdradziła go z jego siostrzeńcem oraz Mary). Zapalony myśliwy – polował w Indiach i Afryce. Wielki orędownik nowinek technicznych – ponoć był pierwszym posiadaczem auta w Highlands, żołnierz w stopniu majora, do tego miłośnik wędkarstwa, kolejnictwa i wreszcie innowator w świecie whisky. Uff!

Biawa Makalaga

Zanim przejdziemy dalej – ciekawostka z życiorysu Jamesa Granta. Otóż na przełomie wieków Grant polował w Afryce Południowej. Jego grupa natknęła się pewnego razu na dwóch wygłodzonych chłopców, z których jednego Grant postanowił zabrać do Rothes. Biawa Makalaga, bo tak się ów chłopiec nazywał, był później kamerdynerem Granta i pozostał w domu Granta aż do swojej śmierci w 1972 roku.

Curlingowe mecze Glen Grant –  The Glenlivet

I jeszcze jedna ciekawostka – każdej zimy James Grant zamieniał się w trenera lokalnej drużyny curlingowej. Zagrać mógł każdy, aczkolwiek największe emocje wzbudzały mecze z przedstawicielami gorzelni The Glenlivet. Również przez wzgląd na ilość whisky, którą zawodnicy spożywali, aby się ogrzać…

Słynny ogród i pierwsze innowacje w gorzelni

W 1886 roku James Grant założył wspaniały wiktoriański ogród na terenie swojej posiadłości, który rozciągał się na 22 akry oraz pawilon pełen egzotycznych roślin i owoców, gdzie nie zabrakło specjalnego miejsca do napicia się whisky. Trzy lata wcześniej spowodował, że Glen Grant była pierwszą gorzelnią zasilaną energią elektryczną pochodzącą z turbin!

Kolejne innowacje w Glen Grant

James Grant był także sprawnym inżynierem. To z jego inicjatywy powstały charakterystyczne do dziś alembiki wash stills i spirit stills, z garbem pośrodku i bardzo długimi szyjami, które wpływają na łagodny styl whisky z Glen Grant. Novum stanowiły też jedne z pierwszych w szkockich destylarniach (do dziś używane) pneumatyczne słodownie bębnowe, specjalne rury oczyszczające oraz fakt postawienia na eksport whisky do innych krajów i na inne kontynenty (USA, Afryka, Australia).

Glen Grant No2/Caperdonich

W 1898 roku Grant naprzeciw pierwotnego zakładu Glen Grant zbudował drugą gorzelnię nazywaną Glen Grant No2. Niestety, już w 1902 roku musiała się ona zamknąć. Co prawda jej historia będzie mieć kontynuację – otwarto ją ponownie w 1965 roku pod nazwą Caperdonich, jednakowoż próba wskrzeszenia zakładu niestety się nie powiodła – Caperdonich zamknięto w 2002 roku, by zrównać ją ostatecznie z ziemią w 2010 roku.

Rok 1931 i następca Granta

W 1931 roku James Grant odszedł na wieczną wartę. Pozostawił po sobie imponującą spuściznę oraz wysoko postawił poprzeczkę swemu następcy. A był nim jego wnuk, Douglas MacKessack. MacKessack, urodzony w 1903 roku, zanim zajął się gorzelnią Glen Grant, był oficerem brytyjskiej armii i wziętym krykiecistą. Grant ściągnął go do zakładu w 1929 roku i z miejsca uczynił dyrektorem zarządzającym. Jak się później okazało, MacKessack pozostał w Glen Grant przez bez mała pół wieku.

Nadchodzi trzecie pokolenie (Dennis Malcolm)

Glen Grant ma patent na nietuzinkowe postaci. Po Grantach i MacKessacku kolejnym jest Dennis Malcolm. Urodzony w 1946 roku na terenie gorzelni w sposób naturalny wiadomym było, że zwiąże z nią życie. W 1961 roku rozpoczął praktyki w zakładzie (od 3 kwietnia tego roku przez 5 lat pracował jako bednarz), potem został jego kierownikiem i ambasadorem marek Glen Grant i The Glenlivet. Od 2006 roku jest Master Distillerem destylarni, ósmym w jej historii. Człowiekiem, który z jedną gorzelnią związał się na ponad 60 lat swego życia. I któremu ciągle mało.

Zmiany właścicielskie – The Glenlivet Distillers

W latach 1952-1977 właścicielem gorzelni była spółka The Glenlivet and Glen Grant Distilleries. W 1970 roku doszło do fuzji dwóch wyżej wymienionych destylarni z Hill Thompson & Co. oraz Longmorn-Glenlivet. W 1972 roku całą kooperację nazwano The Glenlivet Distillers Ltd. Udziałowcami zewnętrznymi zostali: koncern piwowarski Courage Ltd. i japoński koncern alkoholowy Suntory Ltd. Dzięki powstaniu The Glenlivet Distillers do spółki dołączyły kolejne dwie gorzelnie – BenRiach i Longmorn. Korzystano również z zasobów ponownie otwartej w 1965 roku destylarni Caperdonich/Glen Grant 2.

Zmiany właścicielskie – od Seagram do Campari

W 1977 roku The Glenlivet Distillers wchłonięty zostaje przez Kanadyjczyków z Seagram Distillers. Pozostaną oni właścicielami Glen Grant aż do 2001 roku, kiedy to gorzelnię przejął koncern Pernod Ricard. Francuzi zarządzali gorzelnią do 2006 roku za pomocą spółki zależnej Chivas Brothers Holdings. Wtedy to musieli pozbyć się Glen Grant (uznano ją za prawną nadwyżkę) i sprzedali ją obecnemu właścicielowi – włoskiej Gruppo Campari, która z kolei trzyma piecze nad Glen Grant poprzez spółkę zależną Glen Grant Ltd.

Historia najnowsza

W 2008 roku oficjalnie zainaugurowano otwarcie nowoczesnego centrum dla zwiedzających. W 2011 roku Master Distiller Dennis Malcolm obchodził swoją 50-tą rocznicę pracy w Glen Grant. Dwa lata później Książę Karol oficjalnie otworzył nową salę przeznaczoną do butelkowania (tak, Glen Grant sam butelkuje swoje whisky). W 2021 roku Dennis Malcolm obchodził kolejną okrągłą rocznicę w gorzelni – trudno uwierzyć, ale stuknęło mu 60 lat w Glen Grant.

Scotland’s Malt Whisky Trail

Scotland’s Malt Whisky Trail to inicjatywa po raz pierwszy zaistniała w 1980 roku ustanowiona w celu propagowania turystyki w regionie oraz szerzenia na cały świat bakcyla związanego ze szkocką whisky. Na szlaku znajdziemy 8 gorzelni, w tym 7 czynnych (Benromach, Cardhu, Glen Grant, Glen Moray, Glenfiddich, The Glenlivet, Strathisla) i 1 historyczną (Dallas Dhu) oraz Speyside Cooperage (nowoczesna, ogromna bednarnia zaopatrująca gorzelnie w beczki). Warto dodać, że nie wszystkie te miejsca można odwiedzić pojedynczo.

Portfolio

Najnowsze portfolio destylarni Glen Grant podzielone jest na 3 działy. Podstawowe core range nazwano Principal i znajdziemy w nim wersje: Arboralis NAS 40% ABV, 10yo 40% ABV, 12yo 43% ABV, 15yo 50% ABV i 18yo 43% ABV. Poza tym Glen Grant oferuje obecnie 2 wersje dla rynku Travel Retail Exclusive: Rothes Chronicles Cask Haven NAS 46% ABV i 12yo 48% ABV (bez filtracji na zimno) oraz kilka naprawdę znakomitych edycji limitowanych w dziale Rare & Vintage – są to wersje: 25yo 43% ABV (tylko 800 butelek), 50yo 54,4% ABV (tylko 150 butelek), 60yo 52,8% ABV (tylko 360 butelek), Five Decades 46% ABV (tylko 12 tysięcy butelek) i 170th Anniversary 46% ABV (17 tysięcy butelek).

Zobacz wszystkie na kukunawa.pl

Produkcja i źródło wody

Glen Grant produkuje ponad 6 milionów litrów destylatu rocznie, używając do tego pięciu par unikatowych alembików (w 1973 roku zwiększono ich liczbę z 4 do 6, w 1977 – do obecnych 10). Gorzelnia korzysta z dwóch pobliskich źródeł wody stanowiących odnogi rzeki Spey (Glen Grant Burn, Black Burn) oraz Caperdonich Well.

Jęczmień, fermentacja i new make

Glen Grant używa jedynie szkockiego jęczmienia, najchętniej pochodzącego z okolic, z żyznych ziem rzeki Spey. Fermentacja jest dość długa i trwa prawie 50 godzin. Łagodność destylatu uzyskiwana jest także dzięki alembikom o wydłużonych szyjach. Gotowy destylat, czyli new make, ma moc 68% ABV, do beczek trafia zaś z nieco obniżoną mocą – 63,5% ABV.

Słód, beczki, magazynowanie i butelkowanie

W Glen Grant używa się całkowicie nietorfowego słodu, pochodzącego od okolicznych producentów. Warto wspomnieć, że do 1971 roku gorzelnia używała własnych słodowni. Co do beczek wykorzystuje się tu beczki po bourbonie i sherry, które, napełnione destylatem, cierpliwie czekają na swój czas w magazynach należących do zakładu. Na koniec zaś butelkowane są przez destylarnię z pomocą własnej linii produkcyjnej.

Przyszłość należy do Glen Grant!

Glen Grant to bez wątpienia jedna z tych gorzelni, którym przyszłość niestraszna. Co prawda od 2007 roku stosuje się tu barwnik (karmel), ale nie w przypadku każdego bottlingu. Poza tym pamiętajmy, iż w Glen Grant sprzedawano single malty zanim to było modne – już w XIX wieku. Do tego niezwykle barwna historia, świetne centrum dla zwiedzających, bogaty i uznany właściciel oraz wyjątkowy Master Distiller, pracujący tu już ponad 60 lat Dennis Malcolm, uhonorowany w 2016 roku przez samą królową Elżbietę II Najdoskonalszym Orderem Imperium Brytyjskiego. Czegóż chcieć więcej?

Po więcej historii zapraszamy na kukunawa.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *